Obudził nas piękny i słoneczny dzień.
Fontanna daje miły chłodek |
Po śniadaniu poszliśmy do muzeum obejrzeć Złoto Kolchidy i Okupację Gruzji. Złoto robiło wrażenie. Szkoda, że nie mogliśmy robić zdjęć. Misternie wykonana biżuteria, zdobienia ubrań, przedmioty użytkowe a wszystko ze złota i szlachetnych kamieni. Nasyciliśmy oczy tymi pięknościami i poszliśmy oglądać coś zupełnie innego i z pewnością bardzo bolesnego dla mieszkańców tego kraju. Obejrzeliśmy wystawę prezentującą okupację Gruzji. Za pomocą eksponatów takich jak broń, wagon do przewozu więźniów, ubrania, zdjęcia, rzeczy osobiste żołnierzy walczących o wolność przedstawiono historię okupacji tego pięknego kraju. Można było obejrzeć krótkie filmy przedstawiające zachowania okupanta, przeczytać listy pisane przez więźniów. Wystawa robi wrażenie i myślę, że zbliża nasze narody do siebie. Po wyjściu z muzeum mieliśmy uczucie, że bardziej rozumiemy naród gruziński w dążeniu do niezależności i trzymamy za nich kciuki.
Wróciliśmy do pokoju, bo temperatura powietrza zaczęła szybko rosnąć. A ponieważ na popołudnie byliśmy umówieni na spotkanie z przyjaciółmi więc chcieliśmy odpocząć i przygotować się do spotkania.
Około 16-tej zadzwoniła Nana.
Nasza gruzińska przyjaciółka Nana |
Po 30 minutach siedzieliśmy w ich samochodzie i jechaliśmy do Mcchety. Gaga znalazł tam restaurację na rzece i zaczęliśmy ucztę.
Złożyliśmy zamówienie i czekamy na gruzińskie specjały |
Gaga jest lekarzem dermatologiem. Rozbudowuje swoją prywatną klinikę i jest bardzo zapracowany. Jednak znalazł czas aby się z nami spotkać.
Nana i Gaga |
I tak w miłym towarzystwie i przy pysznym, gruzińskim jedzeniu upłynął nam wieczór.
Przed północą wróciliśmy do pokoju.
Cdn.
Serdecznie zapraszamy do pięknej Kachetii, do naszego Peter's Guest House w Sighnaghi, do kontaktu z nami:
celina.wasilewska63@gmail.com
nr tel. +995 599 22 19 63 - polski, rosyjski, angielski (Polish,
Russian, English)
Rezerwować pokoje można też tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz