Jesień wielkimi krokami zmierza do Gruzji. Zaczynają się deszczowe, chłodne dni. Jest początek października i temperatura dzisiaj nie przekracza 15 stopni, powietrze jest wilgotne.
W Sighnaghi momentami chodzimy w chmurach. Gruzini nazywają to "tuman". Wygląda jak mix dymu z mgłą. Nic w tym dziwnego, przecież mieszkamy na wysokości ponad 700 m.n.p.m.
Zapraszamy do Gruzji, do Sighnaghi jesienią, kiedy można pochodzić w chmurach, a w słoneczne dni podziwiać kolorowe góry, pokryte drzewami, które przygotowują się do zrzucenia liści. Wygląda to jakby góry pokryte były kolorowymi dywanami.
"Tuman" w Sighnaghi |
Po lewej, na szczycie góry rozciąga się piękne Sighnaghi |
A w naszym domu jest wtedy cieplutko, ponieważ jako jedni z bardzo nielicznych mamy centralne ogrzewanie i żaden nasz gość u nas nie zmarznie.
We wszystkich pokojach i łazienkach są grzejniki i cały dom jest ogrzany.
Gruzja jesienią obfituje w owoce, które w Polsce można kupić tylko w marketach. Drzewa obsypane są figami, granatami, kaki. Dojrzewają również winogrona, które tu są słodkie jak miód.
Dojrzałe granaty |
Serdecznie zapraszamy do Gruzji, do pięknej Kachetii, do klimatycznego Sighnaghi, do naszego Peter's Guest House, do kontaktu z nami:
celina.wasilewska63@gmail.com
nr tel. +995 599 22 19 63 - polski, rosyjski, angielski (Polish,
Russian, English)
I na naszą stronę http://www.petersguesthouse.pl/
Rezerwować pokoje można też tutaj
Cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz