I tak oto w ciepły, słoneczny poranek o godzinie 7-ej rano wysiedliśmy z pociągu w Tbilisi. Pogoda była słoneczna i zapowiadał się kolejny upalny dzień w Gruzji. W tym mieście postanowiliśmy spędzić ostatnie dni naszego pobytu w tym pięknym kraju.. Na peronie zauważył nas taksówkarz i zaproponował, że zawiezie nas do hotelu. Skorzystaliśmy z jego oferty. Poprosiliśmy aby zawiózł nas do domu Liki Nikoladze, której adres dostaliśmy w Signagi od Nato. Za kurs zapłaciliśmy 10 lari.
Lika mieszka w starym Tbilisi razem z mamą, córką Nini i bratem przy ulicy Grigol Hantsteli 5 (hulyanikoladze@yahoo.com) . Wynajęliśmy u niej pokój za 50 lari za dobę. Mogliśmy korzystać z kuchni i łazienki. Od pierwszego dnia poczuliśmy się u niej jak u siebie w domu. W progu przywitało nas szczekanie jej małego, wiekowego już pieska, a po domu chodził piękny kocur, który bardzo szybko się z nami zaprzyjaźnił.
Z kocurem Liki w kuchni |
Lika przyjęła nas ciepło i od razu się polubiliśmy. Po kilku dniach nasze relacje stały się przyjacielskie, a nawet prawie rodzinne.
Co można zwiedzić w starym Tbilisi?
Odpoczęliśmy i poszliśmy się rozejrzeć po okolicy. Mieszkaliśmy w starym Tbilisi więc do wielu fajnych miejsc mieliśmy naprawdę blisko. Poszliśmy na Plac Wolności, a potem do informacji turystycznej, która znajduje się w muzeum na ulicy Rustaveli. Dostaliśmy mapę miasta i informacje o tym, co warto w Tbilisi zobaczyć i jak dojechać do ciekawych miejsc.
Plac Wolności w Tbilisi |
Po południu poszliśmy do stacji kolejki linowej w Parku Europejskim i pojechaliśmy do twierdzy Narikala.
Kolejka linowa na tle twierdzy Narikala |
Twierdza znajduje się na stromym wzgórzu między łaźniami siarkowymi i ogrodem botanicznym. Wjazd na górę dostarczył mocnych wrażeń.
Ja w pierwszych sekundach jazdy kolejką linową |
Szklane wagoniki dają możliwość obejrzenia Tbilisi z góry. Widok był fascynujący.
Widok z wagonika kolejki linowej na Tbilisi i most pokoju czyli słynną "podpaskę" |
Na górze w pobliżu murów twierdzy stoi pomnik Kartlis Deda. Jest to 20- metrowy posąg kobiety wykonany z aluminium i ustawiony na szczycie górskiego grzbietu Sololaki. Gruzini nazywają ten pomnik "Matką Gruzją". Trzyma ona w lewej ręce puchar wina dla przyjaciół, a w prawej miecz dla wrogów. Pomnik powstał z okazji jubileuszu 1500- lecia Tbilisi w 1958 roku.
Na tle pomnika Matki Gruzji |
Trzeba przyznać, że widok na Tbilisi z okolic twierdzy Narikala zapiera dech w piersi. Moglibyśmy tam stać i patrzeć, patrzeć i patrzeć.
Tbilisi z góry, na której stoi pomnik Matki Gruzji |
Zdjęcia z twierdzy Narikala
Potem zjechaliśmy do Parku Europejskiego, w którym odbywały się jakieś występy. Gruzińskie zespoły w tradycyjnych, ludowych strojach śpiewały i tańczyły, a tłum ludzi podziwiał ich umiejętności.
Przyjaźń polsko- gruzińska kwitnie |
Ja z przystojnym Gruzinem |
Usiedliśmy na ławeczce i chłonęliśmy atmosferę Tbilisi.
Zdjęcia z Parku Europejskiego
Po zmroku poszliśmy przez most pokoju, zwany przez mieszkańców Tbilisi "podpaską", w kierunku ulicy Rustaveli.
Na moście pokoju zwanym "podpaską" |
Zatrzymaliśmy się na Placu Wolności, który wieczorem jest pięknie oświetlony.
Plac Wolności nocą |
Zdjęcia Tbilisi nocą
Późnym wieczorem wróciliśmy do pokoju i porozmawialiśmy z Liką o życiu w Gruzji i w Tbilisi. Posiedzieliśmy z nią przy herbatce na jej pięknym tarasie, który gęsto opleciony winoroślą z dojrzewającymi kiściami winogron dawał poczucie intymności.
Na jutro mamy w planach zwiedzenie największej budowli sakralnej w Gruzji- Soboru Trójcy Świętej w Tbilisi.
Zdjęcia z Tbilisi 25.06.2013 r
Cdn.
Serdecznie zapraszamy do pięknej Kachetii, do naszego Peter's Guest House w Sighnaghi, do kontaktu z nami:
celina.wasilewska63@gmail.com
nr tel. +995 599 22 19 63 - polski, rosyjski, angielski (Polish,
Russian, English)
Rezerwować pokoje można też tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz