piątek, 30 sierpnia 2013

Gruzja, Poti 18.06.2013 r

Jak spędziliśmy kolejny dzień w Poti?

Rano obudził nas deszcz. Mimo to po śniadaniu poszliśmy na bazar w Poti. Chcieliśmy kupić rybę, którą tak zachwalali wędkarze nad morzem. Na bazarze znaleźliśmy stoisko z rybami i kupiliśmy kefala czarnookiego.

Ja na bazarze z rybami

 Pochodziliśmy po innych stoiskach, bo takie miejsca są bardzo specyficzne. Było tam wiele rzeczy, których nie znaliśmy. W jednym z pomieszczeń znajdował się piec do wypieku tradycyjnego gruzińskiego chleba. Piekarz pokazał nam jak się wypieka w nim chleb.

Piotr z piekarzem przy piecu do wypieku chleba

 Na stoisku z przyprawami długo rozmawialiśmy ze sprzedającą, która tłumaczyła nam skład i zastosowanie poszczególnych przypraw. Zdecydowaliśmy się kupić typową gruzińską przyprawę zwaną adżika. Jest pikantna i bardzo aromatyczna, a Gruzini używają jej do większości potraw.
Po powrocie do Neli pokazaliśmy jej zakupy i zapytaliśmy, czy pomoże nam przyrządzić rybę tak, jak oni to robią. Neli oczywiście od razu zabrała się do roboty, a my jej pomagaliśmy. Najpierw przygotowaliśmy rybę do smażenia.

Razem z Neli przygotowujemy ryby

 W czasie, gdy Neli ją smażyła, my obraliśmy ziemniaki i przygotowaliśmy sałatkę z ogórków i pomidorów. Potem wspólnie z Rodziną Neli usiedliśmy do stołu.

Słynny gruziński wojownik Piotr z wnukiem Neli- Luką

W czasie obiadu rozmawialiśmy o gruzińskiej kuchni i Neli powiedziała mi jak się robi chaczapuri czyli słynny gruziński placek z serem. Dokładnie wytłumaczyła jakich składników należy użyć i w jakiej kolejności. Opowiedziała też jak zrobić chinkali, czyli pierogi z mięsem w kształcie sakiewki, z których po ugryzieniu wypływa aromatyczny rosół. Na koniec Neli wręczyła nam prezent od całej swojej rodziny. Była to ceramiczna, ozdobna butelka gruzińskiego wina.

Prezent od Neli- piękna butelka gruzińskiego wina

Po obiedzie poszliśmy powłóczyć się nad morze i po mieście. Siedzieliśmy na ławeczce i przyglądaliśmy się toczącemu się wokół życiu.
Wieczór spędziliśmy z Neli i jej rodziną przy wspólnej kolacji. Czas szybko upłynął na rozmowach. W końcu trzeba było iść spać, by rano wyruszyć w dalszą drogę- do Batumi.

Cdn.

Serdecznie zapraszamy do pięknej Kachetii, do naszego Peter's Guest House w Sighnaghi, do kontaktu z nami:

 celina.wasilewska63@gmail.com 

nr tel.   +995 599 22 19 63  - polski, rosyjski, angielski (Polish, 
Russian, English)

Zapraszamy do polubienia nas na: https://www.facebook.com/peterguesthouse

Rezerwować pokoje można też tutaj 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz